Przygotowanie domu na przybycie królika.
Hej!
Dziś, krótki wpis o tym, co należy przygotować, co kupić oraz co schować :) gdy w domu zacznie mieszkać królik. Po pierwsze, musicie liczyć się z pewnymi kosztami. Królik potrzebuje sporej klatki, moja Narcysia, która jest miniaturką, ma klatkę o wymiarach 80X50 cm. i myślę, że klatka nie może być mniejsza, bo nasz uszak potrzebuje jednak sporo miejsca. Kolejna rzecz to wyposażenie klatki.
Potrzebujemy poidła, kuwety, miseczki na karmę oraz peletu do wyścielenia dnia kuwety i sporo sianka :). Jeżeli chodzi o sianko może być ono w paśniku ale równie dobrze może wyściełać klatkę i nasz królik będzie się nim objadał kiedy tylko zechce. Oczywiście sianko musi być dobrej jakości, świeże i pachnące, bo to podstawa wyżywienia naszego milusińskiego króliczka. Po drugie, potrzebujecie zabezpieczyć dom przed niszczycielskimi zapędami króliczych zębów. Wszystkie kable, rzeczy do których królik mógłby dosięgnąć należy zabezpieczyć, bo wiadomo, że będziemy wypuszczać króliczka z klatki a nie chcemy chyba ponosić niepotrzebnych strat. Powiem Wam w sekrecie, że ja na początku nie do końca się tym przejęłam i straciłam ładowarkę do telefonu a moja siostra ulubioną piłkę gimnastyczną.Cóż, najlepiej uczymy się na błędach. Jeżeli chodzi o wypuszczanie króliczka z klatki, to uważam, że należy to robić codziennie przynajmniej na 2-3 godziny.
Dziś, krótki wpis o tym, co należy przygotować, co kupić oraz co schować :) gdy w domu zacznie mieszkać królik. Po pierwsze, musicie liczyć się z pewnymi kosztami. Królik potrzebuje sporej klatki, moja Narcysia, która jest miniaturką, ma klatkę o wymiarach 80X50 cm. i myślę, że klatka nie może być mniejsza, bo nasz uszak potrzebuje jednak sporo miejsca. Kolejna rzecz to wyposażenie klatki.
Potrzebujemy poidła, kuwety, miseczki na karmę oraz peletu do wyścielenia dnia kuwety i sporo sianka :). Jeżeli chodzi o sianko może być ono w paśniku ale równie dobrze może wyściełać klatkę i nasz królik będzie się nim objadał kiedy tylko zechce. Oczywiście sianko musi być dobrej jakości, świeże i pachnące, bo to podstawa wyżywienia naszego milusińskiego króliczka. Po drugie, potrzebujecie zabezpieczyć dom przed niszczycielskimi zapędami króliczych zębów. Wszystkie kable, rzeczy do których królik mógłby dosięgnąć należy zabezpieczyć, bo wiadomo, że będziemy wypuszczać króliczka z klatki a nie chcemy chyba ponosić niepotrzebnych strat. Powiem Wam w sekrecie, że ja na początku nie do końca się tym przejęłam i straciłam ładowarkę do telefonu a moja siostra ulubioną piłkę gimnastyczną.Cóż, najlepiej uczymy się na błędach. Jeżeli chodzi o wypuszczanie króliczka z klatki, to uważam, że należy to robić codziennie przynajmniej na 2-3 godziny.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia i super śliczny królik ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję za kolejny rzeczowy wpis, jeśli kiedyś będę kupować królika, ten post na pewno mi się przyda :)
OdpowiedzUsuńDzięki Wam za zachętę! 😁
OdpowiedzUsuńhej, ja z duo. jestem kielbaska< kojarzysz mnie?
OdpowiedzUsuńTo ty? Z alv?
UsuńSuper że trafiłaś na mojego bloga ❤️
Narcysia ma troszke za małą klatkę :( Z całego serca polecam kojce, królik ma dużo miejsca. A tak poza tym-blog świetny, na pewno każdy znajdzie tu coś co go interesuje! Życzę sukcesów!
OdpowiedzUsuń-Diana
Narcysia jest króliczkiem swobodnie biegającym po pokoju, i też wiele czasu spędza na dworze, do klatki idzie tylko spać i jeść🙂
Usuń